Mecz Rennes - Stade Brestois 29 zakończony wynikiem 4-5

Wczorajszy wieczór na Roazhon Park przyniósł niezwykle emocjonujące starcie pomiędzy drużynami Rennes i Stade Brestois 29. Mecz w ramach 31. kolejki Ligue 1 zakończył się wynikiem 4-5 po widowiskowej batalii, która dostarczyła kibicom mnóstwo goli i niezapomnianych chwil. Mimo prowadzenia 2-1 na przerwę, ostatecznie to goście opuścili boisko jako zwycięzcy, zdobywając cenne trzy punkty. Czy był to mecz pełen niespodzianek? Przekonajmy się!

Szalony mecz na Roazhon Park

Wczorajszy wieczór na Roazhon Park w Rennes z pewnością zapadnie w pamięć kibicom obu drużyn na długo. Starcie pomiędzy gospodarzami, ekipą Rennes, a przyjezdnymi z Stade Brestois 29 zakończyło się wynikiem 4-5, który do samego końca trzymał wszystkich w napięciu.

Spotkanie rozpoczęło się dynamicznie, a już w 4. minucie Arnaud Kalimuendo wpisał się na listę strzelców, wykorzystując asystę A. Matusiwy. Szybko po tym podwyższył na 2-0 dla gospodarzy. Goście jednak nie zamierzali się poddawać i już w 11. minucie S. Mounié skutecznie zmniejszył dystans, zapowiadając emocjonujący mecz.

Drugą połowę zdecydowanie lepiej rozpoczęli goście. W 48. minucie W. Omari wyrównał stan meczu, a kolejne bramki M. Satriano i M. Camary sprawiły, że to Stade Brestois 29 objęło prowadzenie 2-4. Gospodarze nie zamierzali jednak się poddać. Mimo dwubramkowej straty, zaczęli odrabiać straty. Bramki A. Theate i M. Terriera przywróciły nadzieję kibicom Rennes.

Niestety, gdy wydawało się, że gospodarze mogą jeszcze odwrócić losy meczu, to w doliczonym czasie gry to goście cieszyli się z bramki na wagę trzech punktów, zdobytej przez M. Pereira Lage. Ostateczny gwizdek arbitra Jeremie Pignard przyniósł ulgę dla drużyny z Brestu oraz rozczarowanie dla kibiców Rennes.

Emocje sięgały zenitu na trybunach, a zawodnicy obu drużyn zaprezentowali wysoki poziom sportowy. Mecz przepełniony był walką, ofensywną grą i nieoczekiwanymi zwrotami akcji. Mimo porażki, gospodarze mogą być dumni z determinacji, jaką pokazali w drugiej połowie.

Żółte kartki zostały rozdane zarówno gospodarzom, jak i gościom, co świadczyło o zażartej walce na boisku. Czerwone kartki nie padły ani po jednej ze stron, mimo zaciekłej rywalizacji.

Następne mecze zapowiadają się interesująco dla obu drużyn. Rennes zmierzy się kolejno z Metz, Lens i Reims, natomiast Stade Brestois 29 zagra przeciwko Nantes, Reims i Toulouse. Po tak emocjonującym spotkaniu, fani piłki nożnej z pewnością nie mogą się doczekać kolejnych rywalizacji na francuskich boiskach Ligue 1.